Dorastałam z przekonaniem, że mężczyzna
powinien szanować kobietę. Konfrontacja z tym, że inni ludzie wcale tak nie
myślą, bardzo mnie zdziwiła. Kult piękna eliminuje szacunek. Ciało to rzecz,
którą dziś bez problemu można kupić. A chętnych do „brania” jest wielu.
Zastanawiam się, co jest z
dzisiejszymi kobietami, które tak bardzo pragną stałych związków i romantyzmu, a
nie plastiku i przygód na jedną noc, a rozpowszechniają takie teksty jak
„brałbym ją”, „szarpałbym jak Reksio szynkę” i inne idiotyzmy, które z lubością
są klikane na Facebook’u i powielane w
kontekście mężczyzn, których jądra są większe od mózgu.
Nie widzę żadnego oburzenia,
ostracyzmu czy odcięcia, tylko nieme przyzwolenie i radość z możliwości
oglądania chłopaków i dziewczyn w formacie .jpg. Szacunek odszedł do lamusa, im
więcej lajków tym lepiej. Im więcej komentarzy, tym większe poczucie własnej
wartości.
Ja widzę w tym pełno niedowartościowania
wymieszanego z panicznym poszukiwaniem bliskości. Co chcesz sobie tym udowodnić?
PS.: Ładny jesteś, masz gdzie
spać?
No comments:
Post a Comment